Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
279
BLOG

"Solidarność" lepsza i gorsza?

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Prezydent Andrzej Duda, goszcząc w Krakowie na uroczystościach rocznicowych z okazji powstania Studenckiego Komitetu Solidarności, powołanego w maju 1977r., dziękując bohaterom SKS, powiedział między innymi, że „Solidarność” powstała w Krakowie.


Działaczom Studenckiego Komitetu Solidarności należy się ogromny szacunek i ratunek od zapomnienia, ich działania są godne najwyższych odznaczeń i cieszę się, że Prezydent RP tę wartość dostrzega. Szkoda tylko, że przy okazji próbuje wykorzystywać tę uroczystość i tych ludzi do swoich bieżących celów.


W moim głębokim przekonaniu taka wypowiedź Prezydenta jest niczym innym jak kształtowaniem pewnego trendu kwestionowania bohaterstwa jednych kosztem innych, jest dzieleniem opozycji na „lepszą” i „gorszą”.


W tej wypowiedzi nic nie powinno fałszywie zabrzmieć, a jednak jest w niej, moim zdaniem, zawarta pewna symbolika: to próba nowego opisania polskiej historii najnowszej. Nie wszystkim na prawicy – i niestety Prezydentowi także – nie wszyscy z historycznej „Solidarności” pasują… Modne stało się kwestionowanie bohaterstwa ludzi opozycji demokratycznej, którzy w dzisiejszych czasach stanęli po przeciwnej niż prawica stronie politycznego sporu. Myślę tu np. o Lechu Wałęsie, Bogdanie Borusewiczu czy Jerzym Borowczaku i innych …


Jednak w polskiej historii jest tak, że opozycję demokratyczną i „Solidarność” tworzyli ludzie z najróżniejszych środowisk ideowych i politycznych – Klubu „Ład i Wolność”, Klubu Sierpień’80, Ruchu Wolność i Pokój, Komitetu Obrony Robotników, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Solidarności Walczącej, Wolnych Związków Zawodowych, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Polskiej Partii Socjalistycznej, Młodej Polski, Konfederacji Polski Niepodległej, Szkolnych Kół Oporu, Studenckiego Komitetu Solidarności i innych. Byli tam socjaliści i konserwatyści, liberałowie i chadecy, narodowcy i katolicy. Wszyscy oni przyłożyli rękę do obalenia fundamentów polskiego komunizmu.


To co powiedział Prezydent byłoby prawdą, gdyby nie stały za tym intencje pokazania „ci lepsi”, „tamci gorsi”. Lepsi z SKS, gorsi ze Stoczni Gdańskiej. No tak to zabrzmiało. Niestety.


Bardzo niesprawiedliwe jest robienie z jednych opozycjonistów kogoś lepszego względem innych, a obecni politycy – często wbrew woli tamtejszych bohaterów, wprowadzając ich w zakłopotanie – robią to bardzo często.


Jeśli Pan Prezydent chciałby być sprawiedliwy to oczekiwałbym, że przy najbliższych okazjach będzie mówił, że „Solidarność” rodziła na ulicach Poznania w 1956 r., ulicach Radomia w 1976 r., Warszawy w 1968r., dwukrotnie na Wybrzeżu – w 1970r. i 1980 r., a także w Lublinie w 1980 r. Że rodziła się w środowiskach studenckich, robotniczych, politycznych i intelektualnych w całej Polsce. Że tworzyli ją najróżniejsi ludzie – z bardzo wielu środowisk ideowych. I by pamiętał, że wszyscy oni szli ramię w ramię, a nie jeden przeciwko drugiemu.


Nowoczesny konflikt polityczny w Polsce to już „wynalazek” III RP spotęgowany katastrofą smoleńską. Nikt już chyba dziś nie oczekuje zgody narodowej – a jeśli, to jest obdarzany mianem naiwniaka – ale chciałoby się, by wszyscy politycy byli uczciwi wobec historii. Wobec wszystkich ludzi tamtych wielkich, heroicznych czasów.


 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka