23 sierpnia 1980 r. do Stoczni Gdańskiej, zgodnie z oczekiwaniami, przyjeżdża wojewoda gdański, Jerzy Kołodziejski. Uzgadnia z MKS-em szczegóły rozmowy z delegacją rządową, która ma przyjechać do Stoczni wieczorem.
Tego samego dnia powstaje Komisja Ekspertów MKS w składzie: Tadeusz Mazowiecki, przewodniczący, Bronisław Geremek, Jadwiga Staniszkis, Tadeusz Kowalik, Waldemar Kuczyński, Andrzej Wielowiejski, Bogdan Cywiński. Zadaniem Komisji Ekspertów jest wspieranie MKS-u w rozmowach z rządem, które zaczną się wieczorem.
W trakcie dnia do Stoczni Gdańskiej przybywają reprezentanci MKS Szczecin i oba MKS-y ustalają, że najważniejszym postulatem, który umożliwiłby zakończenie strajków, jest zgoda na powstanie Wolnych Związków Zawodowych.
23 sierpnia 1980 r. wychodzi pierwszy numer Strajkowego Biuletynu Informacyjnego „Solidarność”. Od samego początku informuje o tym, co dzieje się w Stoczni i innych zakładach objętych strajkami. Biuletyn „Solidarność” wychodził kilka razy dziennie i był jedynym wiarygodnym informatorem MKS-u. I swoistego rodzaju odtrutką na to oficjalną propagandę. Tym bardziej, że prasa komunistyczna jątrzyła, przeinaczała lub przemilczała fakty dotyczące strajku. W sumie wyszło 14 numerów.
W pierwszym numerze, poza oświadczeniami MKS-u dotyczącymi sytuacji w strajkujących zakładach, polemik z komunistyczną prasą, zostały podane nazwiska członków prezydium MKS, zapisy Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczące związków zawodowych, a także … krótki poradnik „Czego żądać, jak strajkować”.
Wieczorem do Stoczni przybywa delegacja rządowa z wicepremierem Mieczysławem Jagielskim. Pierwsze spotkanie ogranicza się do ogólnego komentowania postulatów strajkujących. Jagielski próbuje bezskutecznie przekonać, przy okazji omawiania postulatu dotyczącego utworzenia Wolnych Związków Zawodowych, do niewiele mówiącej „zmiany modelu działania związków zawodowych”, zagwarantował bezpieczeństwo strajkujących, ale odmówił publikacji postulatów w prasie.
Młodszym czytelnikom w tym miejscu warto wyjaśnić, że w komunie prasa była partyjna albo rządowa i zgodę na publikację określonych treści wydawali decydenci polityczni. Dzisiaj byłoby to prostsze – strajkujący wykupują ogłoszenie i po sprawie. Ale to był rok 1980.
Podczas tej rozmowy MKS domaga się zniesienia blokady telefonicznej i uwolnienia osób represjonowanych.
Strajkuje już 388 przedsiębiorstw.
Komentarze