Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
1395
BLOG

Franciszek po polsku

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Polityka Obserwuj notkę 118

Specjalnie nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że na wizytę papieża Franciszka czeka cała Polska. Czekają prorządowi konserwatyści, antyrządowi liberałowie, katolicy, ateiści, ekolodzy, intelektualiści…

Politycy prorządowi żywią nadzieję, że papież Franciszek wesprze katolickie oblicze rządu i konserwatywnej polityki ugrupowań wspierających gabinet Beaty Szydło. Liberalna i lewicowa opozycja obsadza papieża w roli lidera tejże, który miałby upomnieć się o ochronę prawa, praw człowieka i obronę demokracji.

Ekolodzy liczą na głos kontynuujący myśl encykliki „Laudato Si”, ateiści zauroczeni osobowością papieża będą liczyli na jego głos w obronie godności ludzkiej bez względu na wyznanie. I tak dalej…

Każdy uczestnik polskiego życia publicznego liczy, że usłyszy „coś swojego”, że z kazań podczas Światowych Dni Młodzieży wyciągnie coś, na co będzie mógł się powoływać podczas swej aktywności.

Może na tym polega uniwersalizm papieskiego przesłania, może na tym polega naiwność w postrzeganiu jego przesłania. Każdy chciałby widzieć Franciszka na swój – prawicowy, liberalny, ekologiczny, niereligijny itp. – sposób.

Pytanie tylko, czy to prawidłowe oczekiwania? Czy to właściwe kreślić papieża Franciszka do naszych, polskich ramek? Obawiam się polskich dyskusji po ŚDM, w których każda ze stron politycznego i ideologicznego sporu będzie okładała swojego przeciwnika słowami papieża wbrew niemu samemu.

Papieża Polaka też się nie słuchało, bo większe wrażenie robiły opowiastki o kremówkach w Wadowicach niż jego chrześcijańskie przesłanie.

Jest jednak nadzieja: w obliczu globalnych zagrożeń terroryzmem, który atakuje coraz zuchwalej nikt nie będzie miał odwagi przeinaczać słów papieża, który jest autorytetem nie tylko chrześcijańskiego świata…Taką mam nadzieję…

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka