Poznań był pierwszy. Wątpliwa to chwała, skoro w Polsce jako pierwsi po wojnie ginęli Poznaniacy. Za sprawą komunistycznych rojeń o lepszej Polsce, w której miejsca nie było dla wszystkich.
Poznański Czerwiec’56 to pierwszy krzyk wolności, w kraju, który pretendował do miana „sprawiedliwej” władzy ludowej w ustroju cokolwiek zdegenerowanym. Poznaniacy w to nie uwierzyli i jako pierwsi na swej skórze doświadczyli tej „sprawiedliwości”. Władza ludowa, która do ludu wykrzykiwała groźby o odcięciu ręki obnażyła swą „sprawiedliwość”.
Może to przypadek, że wydarzenia w Poznaniu, które szybko urosły do miana powstania, były tak krwawe, może – gdyby nie było w tym czasie międzynarodowych targów – władza nie zareagowałaby tak nerwowo. To dziś gdybania, które nie wnoszą nic poza refleksją, że komunizm był ustrojem zdegenerowanym od samego początku, który miał swych podwładnych za nic, który nie wahał się wytoczyć na ulice czołgi i strzelać do protestujących robotników.
Historia komunistycznej Polski pokazała, że to nie przypadek: podobnie władza komunistyczna reagowała w czerwcu 1976, wcześniej w 1970 na Wybrzeżu, a potem w latach 1981-1989 w ciemnych latach stanu wojennego i końca komuny. Jedyny patent jaki mieli, to strzelać i wtrącać do więzień.
Poznań poległ. Powstanie zostało rozstrzelane i rozjechane czołgowymi gąsienicami. Zapełniły się więzienia. Wolności, o której pisali poznańscy powstańcy na transparentach, nie było w Polsce jeszcze przez wiele kolejnych lat. Dopiero Sierpień’80 i proces wyzwolenia, jaki zaczął się w 1989r. dokończył to, co zaczęło się w Poznaniu. Przywódcy „Solidarności”, honorując ofiary Poznańskiego Czerwca’56 przy okazji odsłonięcia wielki pomnika na Placu Mickiewicza w 1981r., przyznawali: nie byłoby Sierpnia’80, gdyby nie Czerwiec’56.
Dzisiaj mamy szansę świętować rocznicę tego Powstania w wolnym kraju, bez strachu, że podejście pod pomnik albo złożenie kwiatów pod tablicami upamiętniającymi ofiary Czerwca w różnych częściach, miasta skończy się pobiciem przez „nieznanych sprawców” albo wtrąceniem do więzienia.
Wielu z nas nie docenia dziś wartości wolności. Bo jest ona wszędzie. Ale właśnie dlatego warto o tym pamiętać i doceniać w takim dniu, jak dzisiaj, w 60. rocznicę Powstania Poznańskiego Czerwca’56. Romek Strzałkowski i inni pomordowani tej szansy nie dostali.
