Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
2405
BLOG

Historii nie oszukamy...

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Społeczeństwo Obserwuj notkę 50

Poznańskie media ogłosiły, że Radio Merkury będzie codziennie o północy emitowało "Rotę". Przez wielu została przyjęta z niedowierzaniem. Niektórzy podejrzewali nawet, że ta informacja pochodzi z kręgów „ASZDziennika”. Pojawiły się różne - aprobujące i negujące – komentarze. Na jeden zwróciłem szczególną uwagę.

Oto redaktor Piotr Żytnicki w Gazecie Wyborczej napisał: „Słowa ‘Roty’ napisała w 1908 r. Maria Konopnicka. Dwa lata później muzykę do niej napisał poznański kompozytor Feliks Nowowiejski - tak narodziła się jedna z najpopularniejszych patriotycznych pieśni. Publicznie odśpiewano ją pierwszy raz w 1910 r. w Krakowie, podczas uroczystości 500-lecia bitwy pod Grunwaldem. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. kandydowała do miana polskiego hymnu, ale przegrała z "Mazurkiem Dąbrowskiego". Dziś jej treść budzi kontrowersje, głównie za sprawą trzeciej zwrotki, która zaczyna się od słów: ‘Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz’. Chętnie śpiewają ją uczestnicy manifestacji nacjonalistycznych” (podkreślenie moje – KM).

To kolejny przykład na to, jak dziwnie brzmi ocena historycznych wydarzeń, poglądów i zjawisk – bez wyjaśniania określonego kontekstu historycznego – dokonywana współczesnymi kalkami pojęciowymi.

Nie mam wątpliwości, że decyzja nowego kierownictwa poznańskiego Radia Merkury jest powodowana „dobrą zmianą”, a może chęcią pokazania prawicowej oryginalności nowego prezesa rozgłośni, ale pretensje redaktora Żytnickiego uważam za bardzo dziwne i nietrafione.

Redaktor Żytnicki jest znany ze swojej nieubłaganej niechęci do nacjonalizmu i nacjonalistów, ale nie podzielam jego przekonania, że „Rota”, albo jedna jej zwrotka, jest jakoś specjalnie ulubiona przez narodowców. Na ich imprezach słychać raczej wezwania do jeb…a islamu, lewaków i im podobnych, niż cokolwiek ambitnego.

 „Rota” jest jednym z ważnych elementów polskiego dziedzictwa kulturowego. Powstała w bardzo szczególnym momencie historii naszego narodu, czego nie można lekceważyć. Wystarczy tylko sięgnąć po „Wikipedię”, by przeczytać: „Powstała pod wpływem oburzenia prześladowaniami polskości w zaborze pruskim”.

Jestem w stanie zrozumieć niechęć redaktora Żytnickiego by posługiwać się historycznymi odniesieniami we współczesnych relacjach między narodami, jego sympatię do Niemców, nawet jego chęć do bycia cool, ale historii nie oszukamy. Zgłaszanie pretensji do „Roty” dziś, to tak, jak wyrażać wstyd za polsko-litewskie zwycięstwo nad Krzyżakami pod Grunwaldem w 1410 r. Bez sensu.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo