Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
2796
BLOG

Przedziwni sojusznicy PO

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Polityka Obserwuj notkę 35

Jeśli Platforma Obywatelska przegra za tydzień wybory będzie mogła z pewnością podziękować szemranym sojusznikom, którzy zamiast pomagać – szkodzili. Mam tu na myśli wpływowych ich własnym zdaniem, dziennikarzy, którym wydaje się, że niosą misję ratowania Polski przed PiSem – Janinę Paradowską, Monikę Olejnik i Tomasza Lisa.

Głoszenie swoich poglądów i przekonywanie do swoich racji nie jest naganne, nawet jeśli robią to dziennikarze. Rzecz dotyczy stylu.

Nie od dziś wiadomo, że niektórych polityków prawicy nie da się lubić, po prostu, ale pogardy, którą owa trójka okazuje swoim rozmówcom – Janina Paradowska w radiu Tok.FM i „Polityce”, Monika Olejnik w „Kropce nad i” oraz Tomasz Lis w „Newsweeku” i programie telewizyjnym swojego imienia – nie da się nie dostrzec.  

Paradowska, Lis i Olejnik wcale nie ukrywają tej pogardy i całkiem im z tym dobrze. Paradowska tonem wszystkowiedzącej paniusi jest w stanie na jednym wydechu wygłosić wszelkie – realne czy nie – zagrożenia ze strony PiSowskiej prawicy, Monika Olejnik nie zgadzając się ze swoim prawicowym rozmówcą jest w stanie go dosłownie zakrzyczeć, a Tomasz Lis udając obiektywizm potrafi ostentacyjnie zablokować tego, co mówi niezgodne z Lisowym katalogiem.

Jak widać, straszenie PiSem weszło do stałego katalogu chwytów zaczepnych PO, co o tyle nie dziwi, o ile PiS straszy dalszymi rządami Platformy. Ot, polska specyfika – zamiast skupiać się na swoich programach, spikerzy poszczególnych partii dużo czasu poświęcają swoim przeciwnikom.

Nie bardzo rozumiem tego szczucia, pewnie działa to mobilizująco na swoje elektoraty, ale na część niepewnej opinii publicznej, wahającej się – pewnie już nie bardzo. Wystarczy posłuchać tych, którzy odrzucają politykę w całości bez względu na opcję.

Dosyć specyficzne po stronie Lisa, Olejnik i Paradowskiej brzmi wygłaszana przez nich co jakiś czas troska o polskie sprawy i o stan polskiej debaty publicznej, podczas gdy sami tę debatę psują. I to w ordynarny sposób. Nie trzeba być zwolennikiem prawicy, by mieć poczucie, że owa trójca obraża podstawowe poczucie inteligencji.

Doprawdy, dziwnych sojuszników trzyma po swojej stronie PO….

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka