Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
264
BLOG

Sprawa odkrywki wymaga szybkich decyzji

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Obszarem, który zaczyna prowokować coraz więcej sporów ekologicznych jest szeroko rozumiana energetyka. Kontrowersje budzi rządowy program rozwoju energetyki jądrowej; emocje – nie bez racji – wywołują próby wydobywania gazu łupkowego; sprzeciw budzą niektóre kontrowersyjne lokalizacje ferm wiatrowych, a spory w skali światowej toczy się wokół rozwoju energetyki opartej na węglu, tym kamiennym, jak i brunatnym.

Problemem natury politycznej jest brak wyraźnej strategii rozwoju energetyki – raz rząd zapowiada program rozwoju elektrowni jądrowych, po czym prezentuje plan wydobycia gazu, a jeszcze innym razem ogłasza preferencje dla energetyki wiatrowej, czy szerzej energetyki odnawialnej, i przypomina jednocześnie, że z węgla nie zrezygnuje, jakby zapominał, że wszystkich sektorów nie da się rozwinąć jednocześnie, bo zwyczajnie na to wszystko nie ma pieniędzy.

Każdy z segmentów energetycznych ma swoje uwarunkowania i ograniczenia, każdy z nich w inny sposób oddziałuje na środowisko i przy każdym z nich występują inne zagrożenia środowiskowe. O energetyce odnawialnej pisze się tak dużo, że nie warto tu powtarzać znanych powszechnie argumentów, o energetyce jądrowej napiszę nieco więcej za jakiś czas – dziś chcę skupić się na chwilę na węglu brunatnym, gdyż właśnie ten rodzaj energetyki „ma szansę” zelektryzować opinię publiczną w najbliższym czasie. Wieść niesie o trzech planowanych potężnych odkrywkach – w okolicach Gopła, na Ziemi Lubuskiej oraz w południowo-zachodniej Wielkopolsce, w okolicach Rawicza.

Emocje wywołuje skala proponowanych przedsięwzięć, ale i pewna aura tajemniczości wokół każdej z tych propozycji – nikt nic do końca nie wie, a brak konkretnych brak jakichkolwiek formalnych wniosków ze strony inwestorów powoduje, że żadna z grup społecznych nie może się od tych wniosków odwoływać, żądać analiz i opinii oraz uczestniczyć w procedurze administracyjnej związanej z tymi inwestycjami. Na pytania o plany prowadzenia inwestycji odkrywkowych zadawane wprost przedstawiciele koncernów energetycznych lub kopalń odpowiadają, że nic jeszcze nie jest przesądzone, bo w tej chwili są prowadzone jedynie odwierty kontrolne, badania złóż. Są oczywiście tacy, którzy twierdzą, że tak naprawdę decyzje zostały podjęte, tylko z ogłoszeniem czeka się na wybory, bo informacja o wykopaniu wieeelkiej dziury może rządowi zaszkodzić.

O tym, że nie będzie wokół tego tematu spokojnie świadczą narastające protesty rolników z okolic Rawicza w Wielkopolsce, prowadzący całkiem niedawno protest w sile około tysiąca ciągników na drodze Poznań – Wrocław, którzy twierdzą, że odkrywka na tym terenie bezpowrotnie zdewastuje rolnictwo. I myślę, że nie warto lekceważyć argumentów tego rodzaju, bo oddziaływanie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego ma wymiar gospodarczy, środowiskowy, przestrzenny oraz społeczny.

Problem odkrywki w południowo-zachodniej Wielkopolsce skupia wiele problemów: złoża węgla brunatnego znajdują się w dość skomplikowanej strukturze geologicznej i ich wydobywanie nie będzie tanie. Odkrywka na tym terenie – jak każda zresztą – będzie niosła za sobą zniszczenie zasobów wód podziemnych, które zresztą poddane zjawisku ascenzji – czyli przesiąkania pionowego a następnie poddane procesowi odwadniania i to w znacznym zasięgu.

Problem zachowania zasobów wodnych – zdaniem wielu naukowców, którzy m.in. debatowali początku lutego na poznańskim UAM – jest podstawowym argumentem wykluczającym tego rodzaju inwestycję w okolicach Rawicza.

Dewastacja zasobów wodnych, poza wpływem na bilans wodny w zachodniej Polsce, będzie miała negatywne skutki dla gospodarki rolnej wysoko wykształconej w tym regionie kraju. I sezonowość kopalni węgla brunatnego nie rekompensowałaby strat w rolnictwie prowadzonym tu trwale na wielką skalę. To oczywiście pytanie natury politycznej: czy stawiamy na budowę kopalni węgla brunatnego nawet za cenę rezygnacji z gospodarki rolnej, czy – uznając trudność wydobywania węgla na tym terenie i skalę zniszczeń – rezygnujemy z kopalni i utrzymujemy jednak rolnictwo. Na tym etapie wiadomo na pewno, że jednego i drugiego nie da się pogodzić. Stąd potrzeba określenia priorytetów gospodarczych już teraz.

Kopalnia węgla brunatnego na tym terenie ma być na początku dostarczycielem surowca do konglomeratu energetycznego pod Koninem, ale istnieje obawa, że z czasem bardziej opłacalne będzie wybudowanie elektrowni przy tej odkrywce, co z kolei powoduje obawy, że to złoże będzie eksploatowane do końca, nawet jego północna część, o której się mówi, że ze względu na negatywny wpływ na zasoby wodne centralnej Wielkopolski, należałoby z niej zrezygnować. Skala oddziaływania wykraczałaby więc obszar znacznie daleko bardziej niż tylko przestrzeń odkrywki.

Dewastacja przestrzeni, dewastacja środowiska i zasobów wodnych, likwidacja rolnictwa na dobrych gatunkowo glebach będzie niosła za sobą zmiany społeczne – przesiedlenia i wysiedlenia, wzrost bezrobocia – oraz zmiany w polityce inwestycyjnej w gospodarce komunalnej. Brak decyzji w sprawie budowy kopalni albo decyzje o otwarciu złoża „za jakiś czas” doprowadzą do wstrzymania inwestycji w gospodarce wodno-ściekowej (po co, skoro osady będą likwidowane), rezygnację z inwestycji drogowych (w momencie, gdy sieć dróg przy kopalni będzie miała inny przebieg).

Przy tym wszystkim pozostaje jeszcze kwestia unijnej polityki a energetycznej, która generalnie rzecz ujmując, nie jest nastawiona na węgiel. Nie bardzo wiem, jakie źródła finansowania znaleźliby inwestorzy nie tylko w zakresie prowadzenia inwestycji, ale też zmniejszania negatywnego oddziaływania na środowisko. Brak dostępu do środków publicznych powoduje wprowadzanie oszczędności. A oszczędzanie w inwestycjach prawie zawsze odbija się na sprawach środowiskowych, co potęguje skalę zagrożeń.

To pokazuje, że plany inwestycyjne wobec kopalni muszą być niezwykle starannie przemyślane, a decyzje – niezależnie od kierunku – podjęte w miarę szybko. Zwlekanie nie przynosi żadnych korzyści, a straty olbrzymie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości